Nominalny skrzydłowy został użyty na pozycji lewego beka w ostatnich trzydziestu minutach meczu Liverpoolu przeciwko Hearts w Lidze Europy. Brendan Rodgers, menedżer „The Reds”, wierzy, że przekwalifikowanie 28-latka może stanowić długoterminowe rozwiązanie dla gracza,za którego 18-krotny mistrz Anglii w 2011 roku wydał 20 milionów funtów.
Były zawodnik Middlesbrough oraz Aston Villi został pominięty na rzecz Sterlinga w meczowej 18-stce na zremisowane 2-2 spotkanie przeciwko Manchesterowi City. 34-krotny reprezentant Anglii ma znów zagrać na boku obrony we wtorkowym rewanżu z Hearts.
Rodgers sądzi, że Downing ma potencjał jako nominalny defensor, lecz wydaje się, że to kolejna niepopularna decyzja 39-letniego trenera, z którą będą musieli pogodzić się zawodnicy Liverpoolu. Niemniej, były szkoleniowiec Swansea wierzy, że zmiana pozycji wyjdzie Anglikowi na dobre.
- Kiedy Middlesbrough dotarło do finału Pucharu UEFA, grał on na trochę na lewej obronie. Jego zadania pod polem karnym nie różnią się: ma stwarzać zagrożenie i strzelać gole. Nie lubię tak po prostu rezygnować z piłkarzy. Stewart co prawda ma przyszłość jako ofensywny zawodnik, ale mam z nim dobry kontakt i wiem, że jest podekscytowany z powodu mojego pomysłu. Nie ma sensu ustawiać zawodnika na pozycji, na której nie chce grać. Kiedy jednak rozmawiasz z kimś i mówisz mu, jaka może być przyszłość, to jest inaczej, a biorąc pod uwagę jego umiejętności, nie ma wątpliwości, że w nowoczesnym futbolu mógłby grać na lewej obronie. Jeśli spojrzymy na obecnych graczy na tej pozycji: Jordi Albę, czy Ashleya Cole'a, to każdy z nich zaczynał z przodu. Stewart w spotkaniu z Hearts dobrze grał piłką, zaliczył również kilka udanych interwencji, zarówno w ataku, jak i w obronie. To jest ważne. Myślę, że jest gotowy.” - powiedział Brendan Rodgers.