Według informacji "Przeglądu Sportowego", Dzalamidze zasili barwy Sivassporu, byłego klubu Kamila Grosickiego. Z kolei Tuszyński podobno dogadał się z Çaykurem Rizespor. Nie jest też wykluczone, że duet razem zagra w drugim z tych zespołów. Łącznie Jagiellonia ma zarobić na nich około trzech milionów euro.
Temat wydaje się bardzo poważny, bowiem rozmowy potwierdziła dyrektor zarządzająca podlaskim klubem, Agnieszka Syczewska.
- Piłkarze jeszcze nie zostali sprzedani, ale coś jest na rzeczy. Jesteśmy blisko. Mogę potwierdzić, że chodzi o kierunek turecki. Jeszcze dziś powinniśmy móc zdradzić więcej szczegółów – skomentowała Syczewska w rozmowie z "Przeglądem Sportowym"
Jeśli rzeczywiście dojdzie do odejścia Tuszyńskiego i Dzalamidze to Michał Probierz stanie przed sporym bólem głowy. Obaj zawodnicy są bowiem kluczowymi ogniwami "Jagi" i mieli duży udział w niezwykle udanym sezonie 2014/15. Polak to autor 15 bramek i trzech asyst w Ekstraklasie, a Gruzin odpowiednio trzech i jedenastu.
W rozmowie z Eurosport.Onet.pl obaj piłkarze również potwierdzili, że będą dziś negocjować z działaczami.