Po nieudanych Mistrzostwach Świata w Katarze z posadą selekcjonera pożegnał się Tite. Najbardziej utytułowana reprezentacja w historii futbolu sięgnęła pod jego wodzą jedynie po trofeum Copa America w 2019 roku, co z pewnością nie zaspokoiło apetytu kibiców.
Brazylijska federacja poszukuje obecnie nowego selekcjonera, monitorując sytuację kilku kandydatów. W gronie tym znajduje się pracujący obecnie w Realu Madryt Carlo Ancelotti.
Ostatnie rezultaty „Królewskich” znacznie obniżyły notowania legendarnego Włocha wśród zarządu.
63-latek najprawdopodobniej nie wypełni ważnego do czerwca 2024 roku kontraktu, żegnając się z posadą po sezonie.
Położenie czterokrotnego zdobywcy Ligi Mistrzów postara się wykorzystać południowoamerykański gigant.
O negocjacjach w tej sprawie media informowały już jakiś czas temu, lecz wówczas brazylijski związek zaprzeczył jakimkolwiek rozmowom. Zdaniem wielu mogła to być jedynie zasłona dymna, która ma utrzymać kontakty w tajemnicy do końca sezonu.
Spekulacje w tej sprawie nie gasną. Ostatnia wypowiedź bramkarza Manchesteru City, Edersona, znacznie podgrzała temat.
- Plotki o Ancelottim? Rozmawiałem o tym z Casemiro, Vinim i Militão. Jest duża szansa, że on tu przyjdzie. Poszukajmy wygranej nad Realem Madryt w Lidze Mistrzów, a przyjdzie szybciej. Z tego co mi mówiono, to wyjątkowy trener. Wszyscy w grupie go lubią. Ma zwycięską karierę, wystarczy sprawdzić jego CV. Zobaczymy w najbliższej przyszłości, czy się tu znajdzie – odpowiedział 29-letni golkiper.
Brazylia przebywa obecnie na zgrupowaniu, nad którym czuwa tymczasowy trener Ramon Menezes. Już w najbliższą sobotę jego podopieczni zmierzą się towarzysko z reprezentacją Maroka.