Pandemia koronawirusa, która nawiedziła nasz kraj w marcu, doprowadziła do zawieszenia rozgrywek. Pomimo obaw, liga wraca do gry. Ostatni piątek maja to dzień, w którym zespoły po raz pierwszy zawalczą o punkty w ramach Ekstraklasy.
Na pierwszy ogień idzie starcie Śląska Wrocław z Rakowem Częstochowa. Ciężko ferować, jaki poziom zaprezentują obie drużyny. Pewne jest natomiast, że będzie to dla nich bardzo ważna potyczka. Gospodarze dzięki zwycięstwu mogą wskoczyć na pozycję wicelidera, a jeśli chodzi z kolei o zespół Marka Papszuna, ten dzięki trzem punktom może przybliżyć się do pierwszej ósemki.
Faworytem będą w tym meczu raczej gospodarze. Podopieczni Vítězslava Lavički w sezonie 2019/2020 rzadko zawodzą, więc można się spodziewać, że postawią trudne warunki, o ile utrzymali formę sprzed pandemii. Szczególną uwagę należy zwrócić na Przemysława Płachetę, który przed przerwą prezentował się bardzo dobrze.
Goście z kolei mają swoje problemy kadrowe. Z powodu kontuzji nie zagra Miłosz Szczepański, czyli lider drugiej linii Rakowa.
Początek starcia o godzinie 18.
Przewidywane składy:
ŚLĄSK: Putnocky, Cotugno, Puerto, Tamas, Stiglec, Mączyński, Zivulić, Płacheta, Pich, Chrapek, Raicević.
RAKÓW: Szumski, Mikołajewski, Petrasek, Jach, Sapała, Schwarz, Poletanović, Tudor, Tijanić, Bartl, Musiolik.
Gdzie obejrzeć
Transmisję z meczu przeprowadzi Canal+Sport. Spotkanie skomentuje duet Marcin Rosłoń - Wojciech Jagoda.