O transferze napastnika napisały między innymi renomowane „ESPN” oraz „Fox Sports”. Według tych mediów Argentyńczyk przeszedł wczoraj tajne badania lekarskie, a po tym związał się z nowym zespołem sześcioletnim kontraktem. W ojczyźnie pozostanie jednak do przyszłego lata.
Pomimo, że klauzula odejścia w kontrakcie zawodnika miała wynosić zaledwie dziewięć milionów euro, zespół madrycki postanowił przeznaczyć na jego sprowadzenie nieco wyższą kwotę. Mówi się o około 11-12 milionach euro. Dodatkowe pieniądze mają zostać wykorzystane między innymi na rozwój akademii jego aktualnej drużyny - Racingu Club de Avellaneda.
20-latek zdecydował się na pozostanie w argentyńskim zespole, by pomóc mu w drugiej części sezonu ligi argentyńskiej i pierwszych spotkaniach w Copa Libertadores. Ponadto można przeczytać, że w przypadku awansu Racingu do kolejnych rund, wypożyczenie może zostać przedłużone. Sytuacja jest o tyle specyficzna, że liga argentyńska jest rozgrywana systemem jesień-wiosna, a Copa Libertadores systemem wiosna-jesień.
Przypomnijmy, że o młodego napastnika pytały również takie drużyny, jak Borussia Dortmund, Arsenal czy Inter Mediolan. W aktualnym sezonie zanotował on trzy bramki i jedną asystę w pięciu występach ligowych.