Przedstawiciele „Młotów” zabiegali bardzo długo o względy jednokrotnego reprezentanta Belgii. Do tej pory mieli jednak olbrzymie trudności z wypracowaniem porozumienia z Lille w kwestii wysokości kwoty odstępnego za blisko 21-letniego zawodnika.
Z tego powodu West Ham United porzucił nawet w pewnej chwili starania o Amadou Onanę, ale jak się okazało tylko po to, by przedstawić w końcu satysfakcjonującą ofertę francuskiej stronie w wysokości 35 milionów euro podstawy i pięciu milionów zawartych w formie bonusów.
W tej sytuacji wszystko wskazywało na to, że defensywny pomocnik powinien w najbliższych dniach pojawić się w Londynie, żeby przejść obligatoryjne testy medyczne przed podpisaniem umowy z angielską drużyną.
W ostatnich godzinach nastąpił jednak niespodziewany zwrot akcji i wiele na to wskazuje, że „Młoty” stracą na ostatniej prostej szansę na zakontraktowanie Belga, ponieważ na poważnie do walki o jego względy wkroczył Everton.
Sacha Tavolieri uważa, że ekipa z niebieskiej części Liverpoolu wyrównała ofertę West Hamu United i przede wszystkim przekonała samego 21-latka do kontynuowania kariery na Goodison Park.
Prawdopodobne przejęcie Onany przez „The Toffees” oznaczałoby znaczące wzmocnienie środka pola drużyny prowadzonej przez Franka Lamparda, ponieważ na ostatniej prostej znajduje się powrót Idrissy Gueye'a do Evertonu.
Defensywny pomocnik dołączył do Lille w sierpniu ubiegłego roku z HSV za siedem milionów euro. Swój debiutancki sezon w Ligue 1 zakończył na 41 występach z zaliczonymi trzema trafieniami oraz asystą.