Evra w ofensywie: Musimy powiedzieć kibicom prawdę. Niektóre osoby pracujące w Manchesterze United niszczą ten klub

fot. Patrice Evra I Instagram
Karol Brandt
Źródło: Instagram

Po porażce Manchesteru United na otwarcie sezonu z Crystal Palace 1:3, Patrice Evra skomentował obecną sytuację klubu z Old Trafford. Francuz nie gryzł się w język, wypowiadając kilka gorzkich słów pod adresem władz angielskiej ekipy.

„Czerwone Diabły” w poprzednim sezonie dotarły do półfinału Ligi Europy i zajęły trzecie miejsce w tabeli Premier League, zapewniając sobie tym samym powrót do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W międzyczasie na Old Trafford przybył Donny van de Beek, a wydaje się, że to nie koniec wzmocnień.

Zważywszy na powyższe informacje, apetyty kibiców rekordowego mistrza Anglii już dawno nie były tak mocno rozbudzone jak teraz. Tymczasem w pierwszym meczu nowej kampanii Manchester United uległ na własnym stadionie Crystal Palace. Po zakończeniu zawodów Patrice Evra podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat ekipy, w której niegdyś występował, zdobywając z nią m.in. puchar Ligi Mistrzów.

– Gdy mój klub tak bardzo mnie rani, jestem zmuszony powiedzieć o wszystkim, co mi leży na wątrobie. Posiadanie swoich własnych kanałów w mediach społecznościowych jest wspaniałe, ponieważ nikt nie może niczego ocenzurować. Jedyną przyjemnością związaną z moim klubem jest aktualnie picie zielonej herbaty z kubka z herbem Manchesteru United. Nie wiem od czego zacząć. Zacznijmy od transferów. Każdego roku przeżywam déjà vu. Wywieramy ogromny wpływ w mediach społecznościowych, ale w rzeczywistości... – rozpoczął.

– Kibice muszą zrozumieć jedno. Wzmacnianie zespołu nie polega na sprowadzeniu pięciu, sześciu czy nawet dziesięciu nowych piłkarzy. Najważniejsze są twoje główne cele. To coś, czego klub już nie praktykuje. W czasach Fergusona i Davida Gilla nie czytaliśmy żadnych plotek w gazetach. I nagle bum: Van Persie, Evra, Vidić, Ferdinand... Wszystko działo się bardzo szybko – oznajmił.

– Kiedy Manchester United chciał mieć u siebie jakiegoś zawodnika, rozmawiał z nim twarzą w twarz. Gdy Ferguson i Gill przyjechali do Monaco, aby ze mną porozmawiać - to było gorsze niż przesłuchanie przez CIA czy FBI. Dzisiaj jest tak, że na mój telefon dzwoni prezes topowego europejskiego klubu i prosi o przekazanie Mattowi Judge’owi, żeby odebrał telefon. Ludzie muszą zrozumieć, że aktualnie do rozmów z zawodnikami wysyła się prawników – dodał.

– Gdy wysyłasz prawnika, to tematem rozmowy są pieniądze. To nie są ludzie ze świata futbolu. Kończy się to tak, że chcąc kogoś kupić za 20 milionów, płacisz 100 milionów. Obecnie niektórzy gracze już nawet nie chcą naszych pieniędzy. Doskonałym przykładem jest tutaj Alexis Sánchez. Jako pierwszy chciał go Manchester City, ale Pep Guardiola nie zgodził się na finansowe wymagania Sáncheza, żeby nie utracić szatni. Na szczęście dla Alexisa pojawił się Manchester United, który pokazał, że ma pieniądze. Alexis po jednym dniu spędzonym w klubie pytał swojego agenta, czy może zrezygnować z kontraktu i pieniędzy oferowanych przez klub. Co za znieważenie dla dziedzictwa, które tu zbudowaliśmy. Przed nami historię klubu tworzyli sir Bobby Charlton czy George Best. Właśnie dlatego darzymy takim szacunkiem drużyny z roku 1999 czy 2008. Teraz niektórzy ludzie chcą po prostu zniszczyć nasze dziedzictwo… – kontynuował.

– Uważam, że niektóre osoby pracujące w Manchesterze United niszczą ten klub. Musimy powiedzieć kibicom prawdę… Mamy pieniądze, ale nie mamy nowych piłkarzy, bo wysyłamy do nich niewłaściwe osoby. Ole to zmienił i stara się rozmawiać z potencjalnymi zawodnikami, tak jak robił to Ferguson. Znakomitym przykładem jest tutaj Florentino Pérez. Dla tych, którzy nie wiedzą, to prezes Realu Madryt. On sam podróżował do zawodników i z nimi rozmawiał. Mówimy tutaj o transferach Karima Benzemy, Raphaëla Varane’a czy Mesuta Özila. Kiedy taki piłkarz widział prezesa klubu i Zinédine’a Zidane’a, to pytał tylko, gdzie ma się podpisać. Dzieje się tak w momencie, kiedy wysyłasz do tej roboty ludzi znających klub, kochających go i potrafiących o nim odpowiednio mówić. Nie wysyłasz prawnika, który mówi tylko o pieniądzach – podsumował.

39-letni dziś Francuz na Old Trafford spędził osiem i pół roku, rozgrywając przez ten czas 379 spotkań.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Sceny przed finałem Pucharu Polski! Kibice nie chcą wejść na stadion OFICJALNIE: Ralf Rangnick odrzucił Bayern Monachium. Dołujący hat-trick Manchester United już zdecydował w sprawie Erika ten Haga?! Marco Verratti zaoferował się gigantowi. Ten ma jednak pewne wątpliwości Transfery - Relacja na żywo [02/05/2024] Marek Papszun ze wzmocnieniem z Lecha Poznań?! W 2030 roku chce zostać prezydentem! Zdobył z Wisłą Kraków mistrzostwo Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy