Joan Laporta obiecywał, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby zatrzymać kapitana drużyny i tak jest w istocie. Prezydent „Blaugrany” złożył 34-latkowi najlepszą możliwą ofertę i została ona zaakceptowana.
Kontrakt ważny do 30 czerwca 2026 roku zakłada gigantyczną obniżkę pensji, aż o 50 procent, ale wola współpracy po obu stronach była na tyle duża, że strony wypracowały pełne porozumienie.
Termin wypuszczenia oficjalnego komunikat uzależniony jest od chwili znalezienia w budżecie środków finansowych na dopełnienie formalności. To jest równoznaczne z odroczeniem wypłaty 40 procent wynagrodzeń kilku piłkarzy (trwają rozmowy z Gerardem Piqué, Sergio Busquetsem, Jordim Albą i Sergim Roberto), a także rozstaniem z częścią z nich. Na liście tej są Samuel Umtiti, Miralem Pjanić czy Martin Braithwaite.
Gdy już Barcelonie uda się z tym uporać, Lionel Messi będzie mógł wznowić treningi w klubie.
„Atomowa Pchła” pokazała w poprzednim sezonie oraz podczas Copa América 2021, że znajduje się w kapitalnej formie. To zmotywowało Laportę do jeszcze większego wyścigu w kwestii przedłużenia kontraktu.
***
FC Barcelona: Samuel Umtiti zgadza się na odejście, ale stawia warunki