Przedstawiciele „Dumy Katalonii” nie ukrywają rozczarowania dotychczasowymi rezultatami odnoszonymi przez ich zespół pod wodzą holenderskiego trenera i dlatego poważnie biorą pod uwagę możliwość przedwczesnego zakończenia z nim współpracy.
Do tej pory za głównych faworytów do ewentualnego zastąpienia 58-latka uchodzili Roberto Martínez (reprezentacja Belgii) oraz Xavi (Al-Sadd). Obaj nie palą się jednak do porzucenia swoich dotychczasowych posad z różnych względów.
Pierwszy z nich planuje poprowadzić „Czerwone Diabły” na przyszłorocznym mundialu. Z kolei drugi wielokrotnie podkreślał, że nie jest zainteresowany przejęciem sterów nad jakimkolwiek zespołem w trakcie sezonu.
W związku z tym poszczególni dziennikarze doszukują się innych opcji i jedną z nich wskazał Ricard Torquemada z Catalunya Radio, który uważa, że FC Barcelona może skoncentrować się na zatrudnieniu Andrei Pirlo.
Włoch pojawiał się już wcześniej w gronie kandydatów mogących przejąć stery nad ekipą z Camp Nou, ale został z tej stawki wykreślony między innymi przez Fabrizio Romano, który przekonywał, że 42-latek nie stanowi żadnej opcji dla „Dumy Katalonii”.
Inne zdanie na ten temat ma powyżej wymienione źródło i informuje, że były opiekun Juventusu jest ceniony przez prezydenta Joana Laportę za promowanie ofensywnego futbolu oraz osobowość, która mogłaby wnieść dużo świeżości do szatni drużyny.
Ewentualne zatrudnienie Pirlo byłoby z pewnością dużo łatwiejsze do zrealizowania niż wymienionej dwójki i to przede wszystkim pod względem finansowym.
***
Liga Mistrzów: Ronald Koeman skomentował porażkę z Benficą. „Z taką grą widzę szanse na awans”