FC Barcelona z powodu napiętej sytuacji finansowej musi rozważnie planować swoją kadrę. Mistrzowie Hiszpanii myślą zatem o transferach, ale i odejściach.
Przyszłość kilku zawodników nie jest jasna. Coraz bardziej klaruje się za to sprawa dwóch doświadczonych defensorów, Sergiego Roberto i Marcosa Alonso, których pozycja w kadrze mocno ucierpiała.
Ten pierwszy z powodu swojego długiego stażu został wybrany kapitanem na ten sezon, ale nie ma zbyt wielu okazji, by pełnić te obowiązki na murawie. W tej kampanii zaliczył zaledwie sześć występów - Alonso ma ich na koncie siedem.
Widać zatem wyraźnie, że Xavi nie wiąże z dwoma weteranami większych planów.
Jak donosi „Sport”, to ostatnie miesiące Roberto i Alonso w trykocie „Dumy Katalonii”. Ich wygasające 30 czerwca 2024 roku kontrakty nie zostaną przedłużone.
Roberto wedle niedawnych doniesień znalazł się na radarze klubów z Major League Soccer, w tym Interu Miami. Na Florydzie mógłby występować z Sergio Busquetsem, Jordi Albą i Lionelem Messim. Hiszpan nie wykluczał jednak zostania w FC Barcelonie.
W kwestii Alonso działo się w ostatnich tygodniach więcej. Niedawno informowano, że prowadzi on rozmowy z Atlético Madryt. Nieco wcześniej propozycję miał złożyć mu Manchester United.
Wychowanek Realu Madryt uzbierał dotychczas w trykocie „Dumy Katalonii” 44 spotkania. Nieporównywalnie lepszym dorobkiem może pochwalić się Robrto, który dobił do 355 występów.