Odejście Héctora Bellerína do Sportingu zmusiło „Dumę Katalonii” do rozejrzenia się za nowym zawodnikiem, który mógłby w krótszej lub dłuższej perspektywie zabezpieczyć prawą stronę defensywy zespołu prowadzonego przez Xaviego.
W tej sytuacji działacze ekipy z Camp Nou postanowili ponowić swoje zainteresowanie usługami Juliána Araujo z Los Angeles Galaxy.
Trzykrotny reprezentant Meksyku był postrzegany już latem jako cel transferowy Barcelony, ale wówczas nie posiadała ona wystarczających środków na zrealizowanie całej operacji i postawiła na podpisanie rocznego kontraktu ze wspomnianym Hiszpanem.
Teraz ogólna pozycja „Dumy Katalonii” jest nieco lepsza, co pozwoliło podjąć jej negocjacje z klubem Major League Soccer.
Tom Bogert przekonuje, że rozmowy prowadzone z amerykańską drużyną przebiegły po myśli utytułowanego zespołu, który czeka teraz z utęsknieniem na zatwierdzenie transakcji przed władze tamtejszych rozgrywek.
Jeżeli do tego dojdzie, 21-letni defensor przeniesie się na Camp Nou w ramach rocznego wypożyczenia z opcją wykupu za siedem milionów dolarów (6,42 miliona euro).
Jej aktywacja sprawi, że Araujo stanie się najdroższym piłkarzem w historii wytransferowanym przez Los Angeles Galaxy. Obecnie numerem jeden na tej liście jest Ola Kamara sprzedany chińskiemu Shenzhen FC za 3,08 miliona euro.
Meksykanin wystąpił łącznie w 109 meczach amerykańskiego klubu, zdobywając dwie bramki i zaliczając czternaście asyst.
Ewentualne potwierdzenie pozyskania prawego obrońcy przez Barcelonę będzie oznaczało dokonanie przez nią jedynego zimowego transferu, ponieważ w ciągu dnia upadł definitywnie pomysł sprowadzenia Sofyana Amrabata przez brak możliwości umieszczenia w umowie zawartej z Fiorentiną nakazu wykupu reprezentanta Maroka po zakończeniu trwającego sezonu.