Prezydent Joan Laporta wykonał ogrom pracy wraz ze swoimi współpracownikami w celu wydostania „Dumy Katalonii” z poważnych tarapatów finansowych.
Jego pierwsze poczynania wiązały się przede wszystkimi z zaciskaniem pasa, co w efekcie doprowadziło do ustanowienia ujemnego limitu płacowego w klubie przez organizatorów LaLigi w połowie minionych zmagań.
Od tego czasu ekipa z Camp Nou uruchomiła aż cztery dźwignie finansowe oraz kontynuowała wcześniej rozpoczęte działania zmierzające do zmniejszenia pułapu wynagrodzeń piłkarzy.
Na widoczny efekt podjętych działań nie przyszło nam zbyt długo czekać, ponieważ FC Barcelona wydostała się pod tym względem z dna ligowej tabeli i wskoczyła na drugie miejsce z limitem oszacowanym na poziomie - 656,43 miliona euro, uznając tylko wyższość Realu Madryt - 683,46 miliona euro.
Tym samym „Duma Katalonii” nie powinna mieć żadnych kłopotów z rejestracją nowych graczy przy okazji zimowego okienka transferowego.
***
Limity płacowe w LaLidze na sezon 2022/2023
Real Madryt - 683,46 miliona euro (połowa poprzedniego sezonu: 739,16 miliona euro)
FC Barcelona - 656,43 (-144,35)
Atlético Madryt - 341,04 (161,21)
Sevilla - 199,86 (199,47)
Villarreal - 151,21 (148,34)
Real Sociedad - 134,2 (111,23)
Athletic Club - 127,12 (124,65)
Betis - 96,73 (61,25)
Valencia - 75,84 (57,75)
Espanyol - 72,74 (79,42)
Getafe - 69,07 (64,69)
Celta Vigo - 63,86 (66,45)
Osasuna - 52,13 (56,43)
UD Almeria - 50,75 (10,34)
Rayo Vallecano - 49,9 (48,09)
Mallorca - 49,69 (48,21)
Real Valladolid - 46,69 (29,83)
Cádiz - 45,98 (47,6)
Girona - 42,72 (9,36)
Elche - 42,67 (44,73)