FC Barcelona szuka pieniędzy, aby sprostać wymaganiom Xaviego i pozyskać zawodników, którzy będą odpowiadali trenerowi. Celem na ten sezon będzie dobry występ w Lidze Mistrzów, czego zabrakło rok temu.
Żeby jednak tak się stało, potrzebni są jeszcze gracze praktycznie do każdej formacji, dlatego mistrzowi Hiszpanii tak bardzo zależy na sprzedaży zawodników, którzy nie łapią się do pierwszego składu.
Według informacji podawanych przez Gerarda Romero przed Barceloną twardy orzech do zgryzienia, ponieważ pojawiła się oferta za Ansu Fatiego.
Ta opiewa na 50 milionów euro i pochodzi od tajemniczego klubu Premier League.
Wiadomo na jego temat tyle, że nie awansował do Ligi Mistrzów, co potencjalnie mogłoby zrazić Hiszpana.
Na razie jednak FC Barcelona nie podjęła decyzji i bada sprawę.
Zainteresowanie usługami Ansu Fatiego przejawiało niedawno PSG, ale transakcja nie dojdzie do skutku.
20-latek od dłuższego czasu uchodzi za ogromny talent, ale jego kariera do tej pory była torpedowana kontuzjami. Nie mógł zatem pokazać pełni swojego potencjału.
Poprzedni sezon w jego wykonaniu to 51 meczów, w których strzelił dziesięć goli i miał do tego cztery asysty.
Jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2027 roku.