„Duma Katalonii” nie znalazła skutecznego sposobu na pokonanie Realu Madryt i przegrała z odwiecznym przeciwnikiem czwarte ligowe El Clásico z rzędu.
Niezadowolenia z takiego obrotu spraw nie ukrywała pokaźna grupa sympatyków ekipy z Camp Nou, która postanowiła poczekać na opuszczającego stadion holenderskiego szkoleniowca, aby utrudnić mu powrót do domu poprzez skierowanie w jego kierunku wielu obelg, plucie na szybę i kopanie w samochód.
Przedstawiciele Barcelony postanowili bardzo szybko zareagować na zaistniałe zdarzenie i opublikowali krótki komunikat, w którym wyrazili swoje niezadowolenie z powodu skandalicznego zachowania kibiców oraz zapowiedzieli wyciągnięcie odpowiednich wniosków, aby podobne sytuacje nie miały miejsca w przyszłości.
„FC Barcelona publicznie potępia brutalne i pogardliwe działania, których doświadczył nasz trener, opuszczając Camp Nou. Klub podejmie środki bezpieczeństwa oraz konieczne środki dyscyplinarne w celu zapewnienia, że takie godne pożałowania wydarzenia nie będą się powtarzać” - czytamy w napisanym oświadczeniu.
58-latek nie ma już od dłuższego czasu wysokich notowań u sympatyków „Dumy Katalonii”, którzy domagają się jego zwolnienia z uwagi na osiąganie wyników poniżej oczekiwań i prezentowanie mało atrakcyjnej gry przez zespół.
***
Ronald Koeman po El Clásico: Poprawiamy się i jesteśmy blisko wygrania wielkiego meczu