Katalończycy w minionej kolejce LaLigi dopięli w końcu swego i wyprzedzili Real Madryt, obejmując fotel lidera. Już w najbliższą niedzielę aktualny wicemistrz kraju zmierzy się na swym obiekcie z Celtą Vigą. Więcej emocji niż spotkanie budzi jednak alarmująca sytuacja gospodarzy.
Xavi podczas rywalizacji z Galicyjczykami nie będzie mógł liczyć na czterech defensorów - Ronalda Araújo, Julesa Koundé, Héctora Bellerína i Andreasa Christensena. Ponadto z urazem mięśnia przywodziciela zmaga się wszechstronny Franck Kessié.
42-letni szkoleniowiec musi więc reagować. W tym celu spogląda on na canterę, gdzie szczególnie wyróżnia się postać 19-letniego Chadiego Raida. Marokańczyk stanowi w bieżącej kampanii o sile formacji defensywnej składu Rafaela Márqueza, trenera trzecioligowych rezerw. Zanotował dwie bramki ośmiu spotkaniach.
Jak podaje Relevo, Xavi zaprosi dzisiaj młodego stopera na trening seniorskiej kadry. Piłkarz z hiszpańskim paszportem, jeśli nie wzbudzi żadnych zastrzeżeń, znajdzie się w odwodzie na niedzielną rywalizację z Celtą Vigo.
Barcelonę czeka trudny terminarz. Już za pięć dni czas na arcyważny rewanż w fazie grupowej Ligi Mistrzów z Interem Mediolan, z którym ostatnio uległa w kontrowersyjnych okolicznościach.
Cztery dni później „Duma Katalonii” zamelduje się na Santiago Bernabeu, gdzie stoczy bój z Realem Madryt.
Do końca października 26-krotny mistrz kraju rozegra jeszcze mecze z Villarrealem, Athletikiem, Bayernem Monachium i Valencią.
W tej sytuacji szeroka, wolna od urazów, kadra to po prostu wymóg.