Vitor Roque pierwotnie miał trafić do Barcelony latem, ale klubowi z Camp Nou zaczęło zależeć na przyśpieszeniu transakcji i finalnie napastnik zawitał do Katalonii zimą. Athletico Paranaense zainkasowało 40 milionów euro, ale do tego mogą jeszcze dojść bonusy.
Brazylijczyk został pozyskany przez Barcelonę z myślą o roli długoterminowego następcy Roberta Lewandowskiego. Na razie jest powoli wprowadzany do zespołu. Dziewięć występów w lidze hiszpańskiej przełożyło się na 205 minut spędzonych na murawie. W starciach z Osasuną oraz Deportivo Alavés 19-latek trafił do siatki.
Ostatnio niektóre źródła sugerowały, że Roque po zakończeniu sezonu może zostać wypożyczony do innej ekipy, by notować więcej minut. Do sprawy odniósł się Roger Torelló, który twierdzi, iż nic takiego nie będzie miało miejsca. Decyzja klubu jest taka, że Brazylijczyk zostanie na Camp Nou. Do końca rozgrywek ma trwać jego okres adaptacyjny. Latem rozpocznie przygotowania do kolejnych z czystą kartą jak reszta zespołu.
Dziennikarz podkreślił, że w Barcelonie są zadowoleni z Roque. Od samego początku wykazuje on chęć do nauki i szybko przyswaja nowe rzeczy. Oprócz samych goli w dotychczasowych występach, choć nie było ich dużo, udowodnił, że potrafi stwarzać sytuacje bramkowe i wywierać presję na linię obrony rywala.