Kibice „Królewsko-Niebieskich” po 30 latach gry ich ulubieńców w niemieckiej ekstraklasie zdążyli się do tego przyzwyczaić. W tym większym szoku byli, gdy w poprzednim sezonie zespół ten zajął ostatnie miejsce w tabeli, wygrywając zaledwie siedem razy.
Spadek doprowadził do wielkiego przewrotu u władzy, a co za tym idzie, ogromnych zmian kadrowych. Odeszli między innymi Suat Serdar, Benito Raman czy Matija Nastasić. W ich miejsce sprowadzono piłkarzy, którzy w dużej mierze poznali już smak rywalizacji na drugim poziomie rozgrywkowym.
Dziś wiodącymi postaciami ekipy z Gelsenkirchen są tacy gracze jak Simon Terodde, Victor Pálsson i Marius Bülter.
Aktualnie FC Schalke 04 zajmuje czwartą pozycję, ale ma tyle samo punktów, co znajdujący się przed nim Hamburger SV. Trzecia lokata daje udział w barażach o awans do Bundesligi. Podopiecznym Dimitriosa Grammozisa niewiele też brakuje do dogonienia SV Darmstadt i FC St. Pauli.
Grek ma spore problemy z obsadą linii ataku przez problemy zdrowotne, dlatego w styczniu celem jest pozyskanie środkowego napastnika.
Jak podaje „Bild”, listę życzeń otwiera Ercan Kara z Rapidu Wiedeń. Siedmiokrotny reprezentant Austrii w tym sezonie rozegrał 32 mecze, strzelił 14 goli i zanotował dwie asysty.
Alternatywę dla niego stanowi Conor Noß, Irlandczyk urodzony w Niemczech. 20-latek w listopadzie zadebiutował w pierwszym zespole Borussii Mönchengladbach, a przeprowadzka do niższej ligi wydaje się rozsądnym krokiem w celu rozwinięcie skrzydeł i regularnej gry.