W ostatnich dniach angielska piłka żyje aferą z Samem Allardyce'em w roli głównej. Śledztwo przeprowadzone przez dziennikarzy "The Telegraph" spowodowało lawinę, a władze federacji rozpoczęły własne dochodzenie mające na celu przeciwstawienie się korupcji w brytyjskim futbolu. Całą sytuację skrytykowała legenda Manchesteru United i reprezentacji Anglii, Rio Ferdinand.
- Cały piłkarski świat śmieje się z nas. Posada selekcjonera reprezentacji Anglii stała się czymś komicznym. Mieliśmy człowieka, który był podekscytowany tą rolą. Zmusił FA do działania. Naiwność to jedyne słowo, które przychodzi mi teraz na myśl. To wielkie rozczarowanie dla angielskiej piłki - stwierdził były defensor w rozmowie z "BBC Sport".
Przypomnijmy, że we wtorkowy wieczór władze angielskiej federacji potwierdziły, że kontrakt Sama Allardyce'a został rozwiązany za porozumieniem stron.