Fernando Santos po debiutanckim zwycięstwie w charakterze selekcjonera reprezentacji Polski

fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Źródło: Łączy Nas Piłka

Selekcjoner Fernando Santos wypowiedział się na pomeczowej konferencji prasowej na temat przebiegu rywalizacji w spotkaniu reprezentacji Polski z Albanią (1:0).

„Biało-Czerwoni” zaprezentowali się dużo lepiej w starciu z ekipą z Bałkanów niż w pojedynku z Czechami (1:3).

W finalnym rozrachunku pozwoliło nam to odnieść skromne zwycięstwo nad Albanią, które przywróciło nas na poważnie do rywalizacji o wygranie naszej grupy eliminacyjnej.

Zadowolenia z takiego obrotu spraw nie ukrywał selekcjoner Fernando Santos. Portugalczyk wyciągnął już dużo wniosków odnośnie reprezentacji Polski, co powinno przynieść efekt przy okazji następnego czerwcowego zgrupowania.

- Oczywiście uważam, że najważniejsza była wygrana, po przegranej odniesienie zwycięstwa jest ważne, aby skonsolidować pewne procesy. Za nami niecały tydzień pracy, mieliśmy kilka treningów, więc możemy poprawić dużo rzeczy, jeśli chodzi o środek pola i operowanie piłką. Będzie to budować krok po kroku. To co mi się najbardziej spodobało, to podejście zawodników. Było pełne poświęcenia. Wszyscy nawzajem sobie pomagali i myślę, że to było fundamentalne dla tego meczu. Bardzo mi się podobało wsparcie publiczności. Chcę podziękować kibicom, także tym którzy oglądali przed telewizorami i cierpieli razem z tą reprezentacją oczekując zwycięstwa. To jest dla nas bardzo ważne. Wiemy, że jako kolektyw możemy być lepsi i w przyszłości będzie wyglądać to lepiej. To zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne. Myślę, że wyniki jest sprawiedliwy, bo nasza drużyna była lepsza. Kontrolowała spotkanie, miała więcej sytuacji strzeleckich i dłuższymi momentami lepszą jakość gry, ale jest jeszcze wiele pracy przed nami - zaczął konferencję opiekun kadry.

- Jeżeli podtrzymamy ten poziom koncentracji, solidarności i zaangażowania w mecz to jest to punkt wyjścia, abyśmy mogli lepiej pracować. Czasami widzę jeszcze problemy z konstruowaniem akcji, żebyśmy zagrali w sposób widowiskowy, aby podobało się to publiczności. Wydaje mi się, że w następnej kolejce będziemy mieli więcej czasu. Rozegramy też mecz towarzyski i inaczej zaplanujemy treningi, tak aby stworzyć warunki by ta ekipa ewoluowała i grała widowiskowo oraz zwycięsko - kontynuował doświadczony szkoleniowiec.

- Niektórzy zawodnicy zaskoczyli mnie pozytywnie i niektórzy nie do końca pozytywnie. Jedni też nie zagrali w żadnym spotkaniu, ale mogli pozostawić dobre wrażenie. W przyszłości mogą otrzymać szansę. Treningi będą dawać nam dużo odpowiedzi, bo czym innym jest obserwowanie w telewizji, a inną na treningach. Selekcjoner oglądając zajęcia może podjąć inne decyzje. I te dzisiejsze miały już większy związek z tym, co zobaczyłem. Mam większą wiedzę i świadomość piłkarzy, więc będę mógł ich pozycjonować w odpowiedni sposób na boisku. W pierwszym meczu Sebastian Szymański zagrał po prawej stronie, bo wydawało mi się, że jego jakość techniczna pozwoli mu schodzić do środka i uderzać. Ustawiałem już tak zawodników, ale teraz wiem, że to go ogranicza i lepiej czuje się w środku boiska. Odpowiedzi na takie rzeczy dadzą mi tylko treningi i mecze. Każdy trener uczy się piłkarzy, by ich najlepiej wykorzystać - powiedział Santos.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marek Papszun ze wzmocnieniem z Lecha Poznań?! W 2030 roku chce zostać prezydentem! Zdobył z Wisłą Kraków mistrzostwo Polski Borussia Dortmund bliżej upragnionego finału Ligi Mistrzów. PSG zmuszone odrobić straty w rewanżu [WIDEO] „Xabi Alonso chciałby poprowadzić te kluby” Kosztował 15 milionów euro, teraz PSG nie wie, co z nim zrobić „Wrócę do FC Barcelony po sezonie” Liga Mistrzów: Składy na Borussia Dortmund - PSG [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy