- To nie była łatwa decyzja. To mój ostatni sezon w barwach Atlético - powiedział Torres.
34-letni napastnik jest od dziecka kibicem Atlético. To w tym klubie stawiał pierwsze kroki w profesjonalnej piłce, nim odszedł do Liverpoolu w 2007 roku. Powrócił w 2015 roku - najpierw na zasadzie wypożyczenia z Milanu, potem już jako zawodnik bez kontraktu. W tym sezonie jego rola stopniowo malała, ale i tak w 34 meczach strzelił siedem bramek i zaliczył dwie asysty. Jego możliwości gry zostały dodatkowo ograniczone przez zimowy transfer Diego Costy.
Nie wiadomo jeszcze, gdzie zagra hiszpański snajper. Ale na pewno będzie występował dalej. - Chcę kontynuować karierę przez dwa, trzy lub pięć lat - zapewnił.
W ostatnich miesiącach Torresa wiązano między innymi z przeprowadzką do Major League Soccer i Chinese Super League.
Przed odejściem z „Rojiblancos” Torres ma nadzieję wygrać pierwsze trofeum ze swoim klubem. Ostatnią okazją na to jest Liga Europy, w której Atlético awansowało już do ćwierćfinałów i po zwycięstwie 2-0 w pierwszym meczu ze Sportingiem pewnie zmierza ku półfinałom.