Doświadczony skrzydłowy zmieniał kilkukrotnie swoje podejście do kontynuowania kariery w Fiorentinie. Ostatecznie na kilka tygodni przed zakończeniem sezonu zdecydował się na wyrażenie otwarcie chęci do pozostania w zespole „Violi”.
Jej przedstawiciele nie zdecydowali się jednak przedstawić mu żadnej propozycji odnoszącej się do przedłużenia wzajemnej współpracy i w związku z tym 38-latek wylądował wraz z końcem czerwca na piłkarskim bezrobociu.
Od tego momentu Franck Ribéry poszukuje usilnie nowego klubu i najlepiej takiego, który występuje w Serie A, ponieważ włoskie rozgrywki bardzo przypadły do gustu legendzie Bayernu Monachium. A ta w ostatnim czasie korzystała z gościnności przedstawicieli mistrza Niemiec i trenowała na obiektach „Bawarczyków”, aby być w stu procentach gotowa do podjęcia natychmiastowego wyzwania.
Coraz więcej na to wskazuje, że były reprezentant Francji zrealizuje wkrótce swój plan, ponieważ po zamknięciu letniego okna transferowego zaczyna cieszyć się coraz większym zainteresowaniem ekipy z Półwyspu Apenińskiego.
Sky Sport Italia poinformowało nie tak dawno, że konkretne zainteresowanie usługami skrzydłowego przejawia Hellas Verona, a teraz Gianluca Di Marzio dodaje, że do walki o doświadczonego zawodnika wkroczył także beniaminek - US Salernitana.
„Koniki Morskie” nie posiadają w swoich szeregach żadnej międzynarodowej gwiazdy i chciałyby to zmienić poprzez sprowadzenie Francka Ribéry'ego, który w znaczącym stopniu mógłby im pomóc w walce o utrzymanie.
Przedstawiciele włoskiego klubu nawiązali kontakt z 38-latkiem i starają się przygotować dla niego odpowiednią ofertę finansową.
Francuz wystąpił w 30 meczach w poprzednim sezonie i zdobył w nich dwie bramki oraz zanotował siedem asyst.