Francuz kontaktował się między innymi z Crystal Palace, ale ostatecznie wylądował w australijskim Perth Glory. Został tym samym pierwszym graczem znad Sekwany, który wystąpił w A-League.
- Myślałem o powrocie do Francji, nawet jeśli miałbym siedzieć na ławce. Rozmawiałem nawet z szefami Olympique Marsylia. Nie chciałem wysokiej pensji. Mógłbym pomóc młodym graczom w rozwoju i drużynie, gdy byłoby to konieczne - stwierdził Gallas.
36-latek wypowiedział się również o swoim nowym miejscu pobytu:
- Australia to zupełnie nowe doświadczenie. Ta liga bardzo się rozwija. Crystal Palace? Pojawił się taki temat, ale nie rozmawialiśmy tak dużo, jak sugerują media. Potrzebne mi było coś nowego, gdyż nie zamierzałem kończyć kariery.