Po powrocie „Los Blancos” z występów na Superpucharze Hiszpanii i rozegraniu zaległego spotkania mogli oni ponownie cieszyć się z fotela lidera tabeli rodzimej ekstraklasy. Zdetronizowali w ten sposób tak chwaloną ekipę, która podejmuje swoich domowych rywali na Estadi Montilivi.
W 25. kolejce podopieczni Carlo Ancelottiego tylko zremisowali w wyjazdowym starciu z Rayo Vallecano, co otworzyło przed piłkarzami z Katalonii drogę do skrócenia dystansu.
Girona udała się do Kraju Baksów, aby zagrać przeciwko tamtejszemu Athletikowi, które w tym sezonie także radzi sobie znakomicie, będąc na drodze do europejskich pucharów.
Zadanie nie było łatwo i tym razem przerosło piłkarzy Míchela.
Już w drugiej minucie bramkę otwierającą wynik zdobył Álex Berenguer i choć po przerwie odpowiedział Wiktor Cyhankow, niedługo potem 28-letni zawodnik „Lwów” ponownie trafił do siatki. Prowadzenie dla gospodarzy podwyższył jeszcze Iñaki Williams.
Goście zdołali jedynie zmniejszyć rozmiary porażki, a odbyło się to za sprawą gola autorstwa Erica Garcíi, który strzelił na 2:3.
Po tym meczu „Blanc-i-vermells” mają na swoim koncie 56 punktów, o sześć mniej od Realu Madryt. Z kolei zwycięski Athletic Club może pochwalić się 49 punktami.
***
Tabela LaLigi po 25. kolejkach:
1. Real Madryt (62 punkty)
2. Girona (56 punktów)
3. FC Barcelona (54 punkty)
4. Atlético Madryt (51 punktów)
5. Athletic Club (49 punktów)
6. Real Sociedad (40 punktów)