Wojna w Ukrainie spowodowała, że piłkarze występujący w lidze rosyjskiej otrzymali możliwość zmiany barw. Z przysługującego prawa skorzystał między innymi Grzegorz Krychowiak, który został wypożyczony z Krasnodaru do AEK-u Ateny.
Choć długo w Grecji nie grał, władze AEK-u i tak chciałyby go zatrzymać u siebie. Są gotowe zaoferować mu rzekomo rekordowy, jak na warunki klubu, kontrakt. Mowa o rocznych zarobkach rzędu półtora miliona euro.
Na razie nie wiadomo, co na to sam zainteresowany, który na propozycje narzekać nie musi. Najpierw jednak wróci do Rosji do Krasnodaru. Wszystko po to, by wyjaśnić swoją dalszą przyszłość - przede wszystkim ustalić warunki, na jakich odejdzie już definitywnie.
We wtorkowy wieczór pomocnik reprezentacji Polski pożegnał się z kibicami AEK-u za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„Piękniejsza niż greckie zabytki jest tylko grecka gościnność. Bardzo dziękuję za fantastyczne przyjęcie niesamowitym kibicom i piękny czas w Grecji. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy” - napisał.
Podczas swojego pobytu w AEK-u 32-latek rozegrał dziewięć meczów, a jego dorobek to dwa gole i dwie asysty.