Nie od dziś wiadomo, że zdobywca Złotej Piłki nie znajduje się w planach Mourinho na kolejny sezon. Portugalski szkoleniowiec bardzo chce zacząć kolejne rozgrywki tylko i wyłącznie z zawodnikami, którzy będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu. Kaká, który przez 2 lata gry pod wodzą „The Special One” nie pokazał nic szczególnego, jest już skreślony, a zarząd klubu został o tym poinformowany.
Brazylijczyk jest w Chinach po prostu czczony. Xu Jiayin, właściciel Guangzhou, jest gotów zapłacić za Kakę 25 milionów euro, a sam zawodnik miałby zarabiać 18 milionów euro rocznie. Jeśli połączymy determinację Realu, by pozbyć się gracza i chińskiego klubu, by go pozyskać, możemy liczyć na wynegocjowanie lepszej oferty dla samego klubu. Marcelo Lippi, który aktualnie jest trenerem Chińczyków, może być kolejną przekonywującą Brazylijczyka zaletą.
Jest jednak coś, co może spowodować, że Kaká nie zdecyduje się na ten ruch. Bardzo chce zagrać w swojej ojczyźnie na Mundialu w 2014, a obecny selekcjoner już obwieścił, że powoła go tylko i wyłącznie wtedy, gdy ten rozegra regularny sezon w pierwszym składzie w poważnej lidze piłkarskiej. Chińska do tych nie należy, ale zagwarantowane występy i sukces w Azjatyckiej Lidze Mistrzów mogłyby zmienić podejście Mano Menezesa.