Holender to jedna z legend drużyny z Mediolanu. 50-letni były piłkarz, a obecnie trener, AC Milan reprezentował w latach 1987-1993, wygrywając między innymi trzy razy Scudetto oraz dwukrotnie sięgając po Puchar Europy. Jeszcze w trakcie kariery zawodniczej prowadził jako grający trener Chelsea, z którą sięgnął po Puchar Anglii w 1997 roku. Po rozbracie z futbolem, mistrz Europy z 1988 roku trenował Newcastle United, Feyenoord Rotterdam, Los Angeles Galaxy, a także Tereka Grozny, jednak w żadnym z tych zespołów nie odniósł większych sukcesów. Gullit niedawno odbył sentymentalną podróż do Włoch, jako ambasador UEFA w ramach Champions League Trophy Tour.
- Mój najlepszy okres kariery przypadł na grę w barwach „Rossonerich”. Byłbym zaszczycony, gdyby zaproponowano mi posadę trenera. Jak mógłbym odmówić? Nigdy nie wiesz, co się zdaży, choć teraz drużyna jest w dobrych rękach. Kiedy wylądowałem w Linate, przypomniały mi się te wszystkie wyloty z tego lotniska na mecze Ligi Mistrzów. Minęło 25 lat, ale czuję, jakby to było zaledwie rok temu. - powiedział włoskim mediom najlepszy piłkarz świata z 1987 roku.
Oprócz świetnej postawy na boisku, 66-krotny reprezentant „Oranje” wyróżniał się także fryzurą, która szybo zdobyła popularność wśród fanów Milanu. Charakterystyczne dredy można było zakupić w formie czapki, bardzo chętnie nabywanej przez włoskich kibiców. Teraz jednak Gullit ostrzyżony jest na krótko, choć w wywiadzie wspomniał również o swoim uczesaniu z młodości.
- Obciąłem włosy, ponieważ czułem, że to pozwoli mi zacząć nowy etap w życiu. Zawsze jednak cieszę się na widok tych czapek. - dodał wychowanek HFC Haarlem.
Gullit chciałby trenować AC Milan
Ruud Guillit, wspominając czasy swojej gry w AC Milan nadmienił, że nie odmówiłby, gdyby zaproponowano mu posadę trenera „Rossonerich”.