Hiszpan pojawił się w ostatnim czasie w programie telewizyjnym „El Chiringuito de Jugones”. 41-latek opowiedział w nim między innymi o tym, jakie to uczucie być zawodnikiem Realu Madryt. Guti nie odmówił sobie również dania prztyczka odwiecznemu rywalowi „Królewskich”.
- Każdy piłkarz, który przychodzi do Realu i spędza w nim przynajmniej kilka lat, czuje się w końcu „Madridismo”. Żaden z nich nie jest taką osobą od urodzenia, ale po odejściu z klubu nikt nie powiedział na jego temat absolutnie niczego negatywnego.
- Niezależnie od tego czy jest się wychowankiem, czy zawodnikiem sprowadzonym, każdy odczuwa względem Realu Madryt wdzięczność. Według mnie to najlepsze, co może spotkać piłkarza podczas kariery.
- Barcelona jest w mojej opinii na drugim poziomie. Zawsze istniała pierwsza i druga półka, a oni są pod względem wizerunkowym na tej niższej. To na pewno wielki zespół, jednak gdy porównujemy Real Madryt i Barcelonę, to „Królewscy” są wyżej ze względu na wizerunek – stwierdził Guti.