Wolverhampton jako faworyt podchodziło do ćwierćfinałowego meczu FA Cup, w którym jego rywalem był zespół Coventry City, a więc drużyna z Championship. Ponadto rywalizacja rozgrywała się na Molineux, a więc stadionie „Wilków”.
Jednak do 83. minuty na tablicy wyników widniał rezultat 1:0 dla gości. Co prawda, zespół gospodarzy szybko strzelił dwa gole, ale również dwa stracił... w doliczonym czasie gry. „Wilki” więc pożegnały się z Pucharem Anglii.
Nie jest to jednak jedyna zła informacja dla sympatyków drużyny z hrabstwa West Midlands, gdyż ze względu na uraz w tym spotkaniu udziału nie brał Pedro Neto, a więc jeden z liderów tej drużyny. Jak się okazało po spotkaniu, 24-latek może już nie zagrać w tym sezonie.
- Dla Pedro to potencjalnie już koniec sezonu. Już wcześniej doznał bardzo podobnej kontuzji - mówił trener Wolverhampton - Gary O'Neil.
Jak podawał „London Evening Standard”, zakusy na Pedro Neto rozpoczęły Liverpool oraz Tottenham, a zainteresowany miał być także Arsenal. W grę wchodzi kwota nawet 70 milionów euro, co stałoby się nowym rekordem transferowym dla drużyny z Molineux. Pytanie, czy kontuzja zniechęci potencjalnych kupców? W tym sezonie portugalski skrzydłowy już przechodził ten sam uraz.
Jednak absencje nie zmieniają faktu, że utalentowany gracz zdobył w tym sezonie trzy gole i zaliczył jedenaście asyst, co przy 23 meczach jest naprawdę bardzo dobrym wynikiem.