Hamšík tajemniczo o transferze. „W życiu trzeba spróbować wszystkiego...”

fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Źródło: Sport 24

Marek Hamšík nie chciał zaprzeczyć możliwym przenosinom do Chin.

30-latek trafił do Napoli z Brescii w 2007 roku i od tamtej pory nieprzerwanie reprezentuje barwy tego klubu. W tym czasie nieraz był kuszony ofertami takich ekip jak Juventus, Milan czy Chelsea, ale pomocnik zawsze decydował się pozostać na Stadio San Paolo, gdzie cieszy się sporym szacunkiem kibiców. Tego lata piłkarz może jednak w końcu zdecydować się na przeprowadzkę.

Kuszące propozycje składają kluby z Chin. Szczególnie zainteresowane gwiazdą Serie A jest Shandong Luneng, które miało zaoferować neapolitańczykom 35 milionów euro, z kolei zawodnik miałby zarabiać 10-13 milionów za rok gry na Dalekim Wschodzie. Słowacki „Sport 24” postanowił wprost zapytać gracza o jego przyszłość. Ten nie zdecydował się na zaprzeczenie informacjom.

- Na ten moment jestem graczem Napoli. Przyznaję, że jestem kuszony wizją transferu, ale zobaczymy z czasem jak ułożą się sprawy pod wodzą Ancelottiego [nowego trenera Napoli - przyp. red.] - powiedział pomocnik.

- Chiny? Byłem tam do tej pory tylko raz, kiedy graliśmy w Superpucharze Włoch. W życiu trzeba jednak spróbować wszystkiego...

Hamšíka już teraz z pewnością można uznać za jedną z legend „Vesuvianich”. Gracz wielokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do klubu, w którym rozegrał ponad 500 spotkań. Zdobył dla niego 120 goli i asystował przy 110.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Wisła Kraków chciała bardziej. Puchar Polski dla „Białej Gwiazdy” [WIDEO] Piłkarski kryminał w wykonaniu zawodnika Pogoni Szczecin. To będzie mu długo wypominane [WIDEO] „Kibicowskie zdjęcie roku”. Wyjątkowy obrazek przy okazji finału Pucharu Polski [FOTO] Rafał Gikiewicz zachwycony piłkarzem Wisły Kraków. „Gra Lobotkę” Sandro Tonali usłyszał wyrok za obstawianie spotkań w Anglii [OFICJALNIE] Efektowna oprawa kibiców Wisły Kraków w finale Pucharu Polski [FOTO] Bayern Monachium może zapomnieć o jego zatrudnieniu. „Nic się nie zmieniło”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy