Reprezentacja Niemiec była przed Mistrzostwami Świata typowana do końcowego triumfu w imprezie. Szybko jednak te zapowiedzi zostały zweryfikowane, bo zespół prowadzony przez Hansiego Flicka już na wstępie niespodziewanie uległ Japonii (1-2).
W związku z tym sytuacja mocno się skomplikowała, ale po remisie z Hiszpanią (1-1) nasi zachodni sąsiedzi wrócili do gry.
Żeby jednak awansować do 1/8 finału mundialu w Katarze, trzeba było nie tylko pokonać Kostarykę, ale i liczyć na pozytywny rezultat drugiego z dzisiejszych starć.
O ile podopieczni Hansiego Flicka założenia wypełniali, o tyle drużyna Luisa Enrique niespodziewanie uległa Japonii (1-2). To z kolei jest równoznaczne z odpadnięciem Niemców.
Zaraz po tej rywalizacji selekcjoner naszych zachodnich sąsiadów skomentował klęskę.
- Rozczarowanie, z jakim musimy się mierzyć, jest ogromne. Nie mogę w żaden sposób winić za to Hiszpanów. Nigdy nie powinniśmy patrzeć na innych, tylko wyłącznie na siebie. To tylko my jesteśmy tutaj winni. Mieliśmy przecież wiele okazji przeciwko Japonii, a także w końcówce z Hiszpanami, a mimo to się nie udało - twierdzi.
Czy Flick planuje nadal prowadzić reprezentację Niemiec?
- Wiem tylko, że na pewno rozwiążemy tę sprawę szybko. Trudno mi jednak teraz stwierdzić, jaka będzie moja przyszłość. Obiecuję jednak, że wkrótce się wszystkiego dowiecie - dodał.
57-latek odpowiada za wyniki drużyny narodowej od 1 sierpnia 2021 roku.