Reprezentant Armenii nie ukrywał swojego rozczarowania okresem spędzonym w Manchesterze United prowadzonym przez José Mourinho, który następnie użył go zimą 2018 roku jako karty przetargowej do sprowadzenia Alexisa Sáncheza z Arsenalu.
Oba kluby nie wyszły na tej transakcji najlepiej z czego w późniejszym okresie skorzystały włoskiego zespoły w postaci Romy oraz Interu Mediolan. Do tego pierwszego trafił właśnie Henrikh Mkhitaryan, który stosunkowo szybko odnalazł się w nowym dla siebie otoczeniu.
Z tego też względu przeniósł się na stałe do „Giallorossich” we wrześniu ubiegłego roku i podpisał z nimi wówczas umowę do końca sezonu z opcją jej przedłużenia.
Początkowo media z Półwyspu Apenińskiego sugerowały, że przejęcie ekipy ze Stadio Olimpico przez portugalskiego szkoleniowca przekreśli szanse ofensywnego pomocnika na pozostanie w rzymskim zespole.
Tymczasem Mourinho wyraził otwartość do ponownego skrzyżowania dróg z reprezentantem Armenii, dlatego Mino Raiola w ekspresowym tempie przystąpiły do rozmów z Romą w sprawie nawiązania przez nich dłuższej współpracy z jego klientem.
Gianluca Di Marzio uważa, że obie strony są bardzo bliskie dopięcia najważniejszych formalności związanych z podpisaniem nowego kontraktu, który ma obowiązywać do 30 czerwca 2023 roku.
Wspomniany dziennikarz podkreśla, że Mkhitaryan pragnie sfinalizować całą sprawę jak najszybciej, dlatego jeszcze w tym tygodniu może dojść do przedłużenia współpracy pomiędzy „Giallorossi” a 32-latkiem.
Były gracz Szachtara Donieck czy Borussii Dortmund wystąpił w 46 meczach w niedawno zakończonych rozgrywkach i zdobył w nich 15 bramek oraz zanotował 13 asyst.