Na takie Derby d'Italia od lat czekali kibice Juventusu i Interu. „Nerazzurri” w ostatnich latach zmagali się z wieloma problemami, ale wygląda na to, że wrócili na właściwe tory. Do tej pory byli nawet niepokonani w lidze, lecz świetną passę przerwał właśnie Juventus.
- To był świetny mecz. Wygraliśmy z najsilniejszym zespołem w lidze, wygrali przecież wszystkie dotychczasowe spotkania, ale pokazaliśmy bardzo dużo charakteru - powiedział po meczu zadowolony Gonzalo Higuaín.
Przed meczem media typowały Argentyńczyka do wyjścia w pierwszym składzie. Trener Maurizio Sarri postąpił jednak na przekór ekspertom i zdecydował się postawić na Paulo Dybalę. „Il Pipita” wszedł dopiero z ławki i koniec końców okazało się, że była to znakomita decyzja taktyka mistrzów Włoch - obaj napastnicy zdobyli bramki, które dały zwycięstwo.
- Takie decyzje należą właśnie do trenera. Paulo był w bardzo dobrej formie, więc to było jasne, że pomoże drużynie. Na szczęście mi także się to udało, strzeliłem gola. Drużyna grała z determinacją i dzięki temu jesteśmy teraz na pierwszym miejscu.
Dziennikarz „Sky Sport Italia” przypomniał Higuaínowi, że to nie pierwszy raz, kiedy jest bohaterem derbów Włoch. W kwietniu zeszłego roku Inter prowadził na San Siro już 2:1, lecz w samej końcówce Juventusowi udało się wyrównać, a następnie Argentyńczyk zdobył decydującego gola.
- Zawsze staram się dawać z siebie wszystko. Zaliczamy świetny początek sezonu, ale musimy kontynuować naszą drogę. Teraz czeka nas przerwa na mecze reprezentacyjne, więc musimy zachować spokój, a następnie walczyć na wszystkich frontach.