Przedstawiciele klubu z województwa podlaskiego postanowili kilka tygodni temu zakończyć przedwcześnie współpracę z Bogdanem Zającem ze względu na niezadowalające wyniki osiągane przez zespół na poziomie Ekstraklasy.
Zwolnione przez niego stanowisko objął tymczasowo Rafał Grzyb, który otrzymał warunkową zgodę ze strony Zespołu Kształcenia i Licencjonowania Trenerów Polskiego Związku Piłki Nożnej na prowadzenie Jagiellonii Białystok do końca sezonu 2020/2021.
Po tym okresie będzie musiał ustąpić ze sprawowanej funkcji i przekazać swoje obowiązki nowemu szkoleniowcowi, a tym może zostać Leszek Ojrzyński czy Radosław Sobolewski.
Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty” uważa, że obaj panowie pojawią się w niedalekim czasie w północno-wschodniej części Polski w celu omówienia ewentualnych warunków pracy i przyszłości klubu pod ich wodzą.
Ekipa z województwa podlaskiego nie będzie się śpieszyć z podjęciem ewentualnej decyzji o zatrudnieniu byłego trenera Stali Mielec czy Wisły Płock lub kogokolwiek innego, ponieważ chce dokładnie przemyśleć wykonanie kolejnego kroku, aby po raz kolejny nie zwalniać trenera po kilkunastu meczach.
Wspomniany dziennikarz dodaje, że poza nimi wysoko w Jagiellonii mają stać też akcje Marcina Brosza z Górnika Zabrze w pakiecie z koordynatorem sportowym w osobie Artura Płatka.
„Trójkolorowi” nie pałają jednak chęcią do rozstania się z obecnym opiekunem zespołu i chcą podjąć z nim negocjacje zmierzające do przedłużenia wygasającej umowy.
***