Jakub Kiwior doceniony przez Mikela Artetę. „Gra coraz lepiej”

fot. Dziurek / Shutterstock.com
Norbert Niebudek
Źródło: Theathletic.com

Jakub Kiwior zalicza w ostatnich tygodniach znakomite występy. Jednocześnie występuje na lewej stronie defensywy, która nie jest jego nominalną pozycją. Dyspozycję Polaka docenił menedżer Arsenalu, Mikel Arteta.

24-latek wskoczył do wyjściowej jedenastki „Kanonierów” i wygląda na to, że nie zamierza jej opuszczać. W ostatnich spotkaniach doskonale spisuje się pod nieobecność kontuzjowanych Ołeksandra Zinczenki, Takehiro Tomiyasu i Jurriëna Timbera.

Rozpoczął każde z czterech poprzednich spotkań. Jako lewy obrońca zanotował dwa czyste konta. Ponadto zaliczył asystę, a w sobotnim pojedynku przeciwko Newcastle United zdobył swoją pierwszą bramkę w bieżących rozgrywkach.

Można śmiało powiedzieć, że Kiwior w końcu odnalazł się na pozycji lewego defensora, co do niedawna nie było jego naturalnym miejscem na placu gry, gdyż w poprzednich latach występował na środku obrony.

Na temat przystosowania reprezentanta Polski do nowej pozycji oraz jego aktualnej formy wypowiedział się Mikel Arteta na łamach Theathletic.com.

- Podjęliśmy decyzję, żeby sprowadzić go wcześniej, ponieważ wiedzieliśmy, że piłkarz, któremu przydzielimy taką rolę, będzie potrzebował czasu, aby się odnaleźć. Tak rzeczywiście było - mówi szkoleniowiec Arsenalu.

- Utrudniliśmy mu to zadanie z dwóch powodów: po pierwsze nie zbierał zbyt wielu minut, a po drugie dlatego, że poprosiliśmy go, aby grał na pozycji, na której nigdy wcześniej nie występował. To tak, jakby ustawić Williama Salibę na boku obrony i powiedzieć: «Jutro gramy i zróbmy to, co do nas należy» - tłumaczy.

- Myślę, że zaadoptował się naprawdę dobrze i gra coraz lepiej. Widać, że jest silniejszy fizycznie i ma większą pewność siebie. Rozumie swoją rolę znacznie lepiej i spisuje się naprawdę dobrze - podsumował.

Jakub Kiwior zanotował w tym sezonie 22 występy. Strzelił jednego gola i dołożył dwie asysty.

Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2028 roku.

Fantastyczna dyspozycja Polaka stanowi dobry prognostyk przed zbliżającymi się barażami o bilet na tegoroczne Mistrzostwa Europy w Niemczech. Pierwszą przeszkodą „Biało-Czerwonych” będzie Estonia. Mecz zostanie rozegrany 21 marca o godzinie 20:45.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Real Madryt zdecydował w sprawie Luki Modricia Został MVP spotkania, Pep Guardiola sprowadził go na ziemię. „Nie spisał się. To nie jest jego praca...” Tomasz Tułacz uderza w Mariusza Rumaka. „Popełnił błąd. Za takie słowa się płaci” Jakub Piotrowski odejdzie z Łudogorca Razgrad To on zastąpi Bartłomieja Wdowika w Jagiellonii Białystok!? Faworyt w walce o Erika Expósito?! Gennaro Gattuso poprowadzi byłego piłkarza Wisły Kraków?! Ma na stole ogromną ofertę

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy