Jakub Kiwior obserwowany przez giganta w środowym meczu

fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Mateusz Michałek
Źródło: Romeo Agresti [Twitter]

W środę Spezia mierzyła się z Atalantą w Serie A. W jej składzie nie brakowało Jakuba Kiwiora, który był obserwowany przez przedstawiciela innego włoskiego klubu.

Jakub Kiwior rozpoczął spotkanie z Atalantą w podstawowym składzie Spezii. Jak poinformował Romeo Agresti, w związku z występem polskiego obrońcy na Stadio Alberto Picco pojawił się skaut Juventusu. Obserwował on poczynania 22-latka.

Defensor już wcześniej był łączony przez media z turyńskim klubem. Pod koniec listopada Gianluca Di Marzio informował, że bierze on pod uwagę jego pozyskanie nawet w zimowym oknie. Potem dziennikarz Guido Lorenzelli, powołując się na słowa dyrektora sportowego Spezii Eduardo Macii, przyznał na łamach SportoweFakty.wp.pl, że nie ma szans na zmianę otoczenia przez Kiwiora w najbliższym oknie. Co innego latem.

W jego kierunku spogląda wiele klubów. Oprócz Juventusu są to AC Milan, Atlético Madryt, Borussia Dortmund, Napoli czy RB Lipsk. Gra piłkarza na mundialu zapewne dodatkowo nakręciła zainteresowanie.

Wydaje się, że obrońca może kosztować 20 milionów euro lub nieco więcej.

Występ przeciwko Atalancie był dla dziewięciokrotnego reprezentanta Polski 16. w tym sezonie Serie A.

Spezia, w której barwach 67 minut rozegrał również inny Polak - Arkadiusz Reca, zremisowała z ekipą z Bergamo 2:2.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Lechia Gdańsk o krok od awansu do Ekstraklasy [WIDEO]. Wiadomo, co musi się stać, żeby mogła cieszyć się z niego w ten weekend Koniec sezonu dla gracza Rakowa Częstochowa?! „Ma już go chyba z głowy” Jacek Magiera z niespodziewaną decyzją w sprawie Patryka Klimali. Trener Śląska Wrocław wytłumaczył To on zostanie nowym trenerem Napoli?! Jest na „pole position” Jan Urban po blamażu z Cracovią Strzelił 16 goli. Napastnik wypożyczony z Pogoni Szczecin wybrany piłkarzem sezonu w klubie José Mourinho trenerem beniaminka?! Zaskakujące informacje

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy