Doświadczony 37-letni zawodnik z ośmioma występami w reprezentacji Polski na koncie nie zyskał uznania w oczach władz i sztabu szkoleniowego klubu z województwa zachodniopomorskiego. Dlatego też po zakończeniu jesiennych zmagań otrzymał propozycję obopólnego rozwiązania umowy.
Na pierwszy rzut oka decyzja może dziwić. Wielokrotny kapitan drużyny rozegrał w końcu 17 spotkań z 22 możliwych spotkań i prawie za każdym razem wychodził w pierwszej jedenastce. W połowie listopada dołożył asystę w zremisowanym pojedynku z Polonią Bytom (3:3).
Wspomniane źródło podaje, że głównym powodem chęci rozstania z inicjatywy Kotwicy jest indywidualna forma nieidąca w parze z zarobkami – mowa o ponad 30 tysiącach złotych miesięcznie.
Wystarczy wspomnieć, że były zawodnik Wisły Płock, Legii Warszawa, Karabachu i Widzewa Łódź przyczynił się do zanotowania zaledwie dwóch czystych kont na trzecim szczeblu rozgrywek ligowych.
„Rzeźnik” związał się z obecnym pracodawcą pół roku temu.
Kotwica zakończyła rundę jesienną na najwyższym stopniu podium, uzyskując 37 punktów po 20 kolejkach. Ma trzy „oczka” przewagi nad KKS-em Kalisz i cztery nad Pogonią Siedlce, które rozegrały o jedno spotkanie mniej.