24-latek spędził dwa poprzednie sezony w zespole Chievo Werona. Po spadku tej drużyny na zaplecze Serie A postanowił rozejrzeć się za nowym miejscem pracy. Pomocną dłoń wyciągnęła do niego Genoa.
Zdaniem wymienionego wyżej dziennikarza, Polak przeprowadzi się do tego klubu na zasadzie transferu definitywnego. Dokładne warunki kontraktu indywidualnego nie są znane. Wiadomo natomiast, że jego poprzedni pracodawca zarobi na tej transakcji blisko cztery miliony euro.
Tym samym ekipa ze Stadio Marcantonio Bentegodi zanotouje bardzo duży zysk, ponieważ przed dwoma laty pozyskała bocznego obrońcę z Cracovii za zaledwie 400 tysięcy euro.
Warto także wspomnieć, że Chievo musi sprzedać swoich najbardziej wartościowych graczy, aby zebrać 13 milionów euro, które pozwolą im w ogóle wystartować w rozgrywkach Serie B.
Jaroszyński będzie mógł najprawdopodobniej liczyć w nowym zespole na dużo częstszą grę niż w Weronie, ponieważ będzie miał za zadanie wypełnić wakat na pozycji lewego wahadłowego. Grający bowiem na tej pozycji Giuseppe Pezzella i Domenico Criscito nie radzili sobie z nakreślonymi przez szkoleniowca zadaniami.
Lewy obrońca zakończy swój pobyt w Chievo z dorobkiem 32 rozegranych meczów.
24-latek w Genoi nie będzie czuł się osamotniony, ponieważ już zimą kontrakt z tym zespołem podpisał Filip Jagiełło. Młodzieżowy reprezentant Polski spędził jednak całą rundę jesienną jeszcze na wypożyczeniu w Zagłębiu Lubin.