Od jakiegoś czasu ważyły się losy Jesúsa Jiméneza. Jego kontrakt z Górnikiem Zabrze wygasa 30 czerwca 2022 roku i do tej pory nie został przedłużony. Otrzymał on wprawdzie propozycję przedłużenia współpracy, ale nie była ona dla niego zbyt satysfakcjonująca.
28-latek być może i pozostałby w barwach „Trójkolorowych”, gdyby nie kolejka chętnych, by go sprowadzić. Od dłuższego czasu mówiono o nim w kontekście przenosin do Toronto FC oraz Lecha Poznań.
Ostatnie doniesienia sugerowały, że trafi do Meksyku, bo tam chciała go rzekomo ekipa Tijuany. Jeszcze kilka godzin temu Tomasz Włodarczyk informował o aktywowaniu klauzuli wykupu ze strony działaczy tamtego podmiotu.
Okazuje się jednak, że Hiszpan obierze inny kierunek, a tak przynajmniej twierdzi Szymon Janczyk. Według jego doniesień atakujący wyląduje w Major League Soccer i zasili szeregi Toronto FC.
To nie Meksykanie, a właśnie Kanadyjczycy mieli aktywować klauzulę, która opiewa na 650 tysięcy euro. Jiménez lada moment powinien udać się za ocen, by przejść testy medyczne. Po nich podpisze kontrakt.
W nowym miejscu 28-latek spotka między innymi Lorenzo Insigne, który od lata będzie reprezentował barwy Toronto.
Urodzony w Leganés zawodnik od początku swojego pobytu w Polsce rozegrał łącznie 134 mecze. W tym czasie strzelił 43 bramki i zanotował 25 asyst.