Zgodnie z oczekiwaniami niemieckich mediów w trakcie letniego okna transferowego nie wypełni się żaden niespodziewany scenariusz związany z odejściem zasłużonego zawodnika „Bawarczyków”, przywdziewającego barwy od sezonu 2015/2016.
W dotychczasowym okresie reprezentant zachodniego sąsiada Polski pomógł w uzupełnieniu gabloty z trofeami na Allianz Arena między innymi ośmioma mistrzostwami kraju i upragnionym Pucharem Europy (2019/2020).
W 340 oficjalnych występach strzelił dla Bayernu 40 goli i zaliczył 94 asysty. Ten dorobek z pewnością się powiększy, bo potrafiący odnaleźć się także na prawej stronie obrony zawodnik stanowczo oznajmił, że aktualnie nie widzi dla siebie innego miejsca na kontynuowanie kariery.
– Jestem bardziej niż pewny, że w zbliżającym się sezonie będę grał w Bayernie. Nie mam żadnych innych planów – skwitował króciutko defensywny pomocnik.
Pytanie padło od jednego z dziennikarzy, który chciał zapewne nawiązać do dawniejszych spekulacji z FC Barceloną w tle.
Sformułowanie „w tym sezonie” pozwala sądzić, że Kimmich zostawił sobie furtkę na ewentualną przeprowadzkę w dalszej perspektywie.
Zarząd Bayernu zamierza na jesieni otworzyć rozmowy z przedstawicielami piłkarza w sprawie nowej umowy. Obecna wygasa 30 czerwca 2025 roku.
Jeśli współpraca nie zostanie odnowiona, w przypadku braku większych sukcesów sportowych wychowanek Stuttgartu rozważy nową przygodę. W kolejce mogą się ustawić takie firmy, jak Manchester City, Real Madryt czy Liverpool.
Przed walką o kolejne puchary Bayern rozegra jeszcze cztery sparingi, kolejno z Manchesterem City, Kawasaki Frontale, Liverpoolem i AS Monaco. Dodatkowo czeka go starcie o Superpuchar Niemiec z RB Lipsk.
Na inaugurację Bundesligi 18 sierpnia podopieczni Thomasa Tuchela zmierzą się na wyjeździe z Werderem Brema.