Tego lata Holender podjął decyzję o definitywnym rozstaniu z AS Romą, a klub również był otwarty na jego sprzedaż, widząc, że gracz nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Mimo obopólnej zgody na transfer do samego końca będą się ważyć jego dalsze losy. Wszystko przez względy proceduralne.
Fulhamowi udało się porozumieć zarówno z „Giallorossimi”, jak i samym piłkarzem, nie pomogli jednak brytyjscy urzędnicy. Po Brexicie piłkarzom z Europy znacznie trudniej zdobyć pozwolenie na pracę, o czym tego lata przekonał się choćby Bartłomiej Drągowski.
David Ornstein informuje, że na korzyść Justina Kluiverta działał fakt, że na wypożyczeniu w OGC Nice grał nieco bardziej regularnie. Brak występów w ekipie „Lupich” doprowadził jednak do tego, iż gracz nie spełnił kryteriów wymaganych do uzyskania pozwolenia na pracę.
W związku z tym transfer zupełnie upadł i teraz na Stadio Olimpico działacze głowią się nad znalezieniem optymalnego rozwiązania. „Il Messaggero” informuje, że dyrektor sportowy Tiago Pinto jest obecnie w Mediolanie, gdzie zamierza odezwać się do agentów oraz pośredników, w celu uzyskania pomocy.
Justin Kluivert nieśmiało liczy na to, że ostatniego dnia okna odezwie się któryś z klubów, których propozycje zostały odrzucone na wcześniejszych etapach okna transferowego. Zainteresowanie atakującym wciąż mogą wyrażać Sassuolo, Sampdoria, Galatasaray oraz Sporting CP.