Przerwa na mecze międzynarodowe dobiegła końca. Większość graczy, która nie dostąpiła zaszczytu reprezentowania barw swojego kraju wykorzystała otrzymany wolny czas na regenerację przed pozostałymi do rozegrania meczami w trwających rozgrywkach.
Nie każdy piłkarz spędził go jednak w należyty sposób, co pokazuje między innymi przypadek Westona McKennie'ego z Juventusu.
Amerykanin postanowił wykorzystać okres przed rozpoczęciem decydującej fazy przygotowań do derbowego starcia z Torino na zorganizowanie domowej imprezy dla około dziesięciu osób, w której uczestniczyli jego klubowi koledzy - Arthur oraz Paulo Dybala.
W ten sposób 22-letni zawodnik złamał obostrzenia obowiązujące we Włoszech w związku z trwającą pandemią koronawirusa, która zabrania spotkań w takim gronie i to w trakcie trwania godziny policyjnej między 22 a 5 rano.
Dziennikarze „La Stampa” poinformowali, że o wykroczeniu pomocnika została poinformowana policja, która po przyjeździe na miejsce zdarzenia ukarała wszystkich uczestników spotkania mandatami w wysokości 400 euro.
Dla graczy Juventusu nie jest ona naturalnie zbyt dotkliwa, ale zdecydowanie surowsze konsekwencje wobec swoich piłkarzy może wyciągnąć „Stara Dama”, która może ich pozbawić między innymi szansy występu w nadchodzącym starciu z Torino.
Na chwilę obecną stanowisko klubu z Turynu nie jest znane, ale skruchę z zaistniałego wydarzenia wyraził już Paulo Dybala za pośrednictwem konta na Instagramie.
„Wiem, że w tak trudnym momencie dla świata walczącego z COVID lepiej byłoby nie popełnić błędów. Popełniłem go wychodząc na obiad. To nie była żadna impreza, ale i tak popełniłem błąd, za który przepraszam” - napisał Argentyńczyk, który z powodu problemów zdrowotnych pauzował od 10 stycznia i teraz miał w końcu wrócić do kadry meczowej Juventusu.