Włoch stanowczo odrzucił wszystkie zagraniczne propozycje, między innymi ze strony Arsenalu, i koncentruje swoją uwagę jedynie na dwóch klubach - w przyszłym sezonie chce zagrać albo dla Juventusu, albo pozostać w Sassuolo. Kluby nie mogły jednak dojść do porozumienia w ostatnich tygodniach, a „Neroverdi” chcieli już zamknąć temat swoich ruchów transferowych.
„Stara Dama” cały czas uważała, że ostatnia propozycja w wysokości łącznie 32 milionów euro była wystarczająca, inne zdanie miało jednak Sassuolo. Działacze turyńczyków postanowili przemyśleć jednak wszystko jeszcze raz i przez weekend ponownie uruchomili swoje kontakty.
Według „Tuttosport”, jeszcze w tym tygodniu ma dojść do kolejnego, już czwartego spotkania pomiędzy dyrektorami obu ekip. „Bianconeri” liczą, że tym razem uda się dopiąć transakcję na ostatni guzik. Oferta ponownie ma opierać się na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu. Tym razem transfer definitywny miałby stać się obowiązkowy w zależności o awansu drużyny do Ligi Mistrzów, co wydaje się nie być nie najtrudniejszym warunkiem do spełnienia.
Informacje o kontynuacji rozmów potwierdza również Romeo Agresti. Dobrze zorientowany w sprawach Juventusu dziennikarz twierdzi, że najbliższe dni będą decydujące i jest szansa, że tym razem strony doszłyby do porozumienia. Wszystko jednak zależy od tego, jaką kwotę wyłoży na stół Juventus.