Turyńczycy uzbierali w obecnym sezonie „tylko” 25 punktów w dziesięciu spotkaniach, co daje im w obecnym momencie dopiero trzecie miejsce w tabeli. „Stara Dama” musi oglądać plecy Interu Mediolan i SSC Napoli. Według „Calciomercato”, działacze nie chcą ryzykować niezdobycia siódmego tytułu mistrz kraju z rzędu, dlatego w styczniu przystąpią do wzmocnienia zespołu.
Do drużyny z Włoch miałoby się przenieść trzech zawodników z AS Monaco. Każdy z nich znalazł się w notatnikach skautów z całej Europy przynajmniej kilka miesięcy temu, ale żaden ubiegłego lata nie zmienił barw klubowych. Zawodnicy obserwowani przez Juventus to Djibril Sidibé, Fabinho i Thomas Lemar.
Po odejściu Daniego Alvesa w drużynie brakuje prawych obrońców. Mattia De Sciglio na razie nie występuje w drużynie Massimiliano Allegriego, co miało związek przede wszystkim z kontuzją, a Stephan Lichtsteiner ma już 33 lata i powoli zbliża się do zakończenia kariery.
Nowym defensywnym pomocnikiem może zostać Fabinho. Brazylijczyk jest w stanie występować również na prawej obronie, ale to właśnie w środkowej formacji czuje się najlepiej. Akurat tutaj Juventus ma z kogo wybierać, a w mediach mówi się również o potencjalnym sprowadzeniu Emre Cana z Liverpoolu.
Ostatnim z obserwowanych piłkarzy jest Lemar, za którego latem Arsenal proponował 90 milionów euro, co może skutecznie odstraszyć mistrzów Włoch. Kluby piłkarskie zazwyczaj zostawiają tak wysokie transakcje na letnie okno transferowe.