Drużyna z Piemontu zajmuje nadal wysokie, trzecie miejsce w tabeli Serie A, aczkolwiek to pokłosie dobrej formy z rundy jesiennej. Na przestrzeni dziewięciu ostatnich kolejek zanotowała ona zaledwie jedno zwycięstwo. Na resztę bilansu składają się cztery porażki i tyle samo remisów.
Kryzys spowodował, że marzenia o sięgnięciu po scudetto na Corso Gaetano Scirea wyparowały całkowicie. Strata do drugiego AC Milanu wynosi sześć punktów, natomiast do liderującego Interu Mediolan 20. Co więcej, „Stara Dama” musi rozglądać się nerwowo za plecy, gdzie łapie z nią kontakt Bologna prowadzona przez Thiago Mottę.
Opiekun zespołu z północnej części Italii zbiera świetne recenzje. Jego praca wzbudziła już zainteresowanie Paris Saint-Germain, FC Barcelony czy AC Milanu.
Na końcowym etapie Serie A 41-latek znajduje się na bardzo dobrej drodze, aby osiągnąć historyczny sukces dla całej społeczności „Rossoblu”. Zespół utrzymuje się w czołowej czwórce, co gwarantuje udział w następnej kampanii Ligi Mistrzów.
Wedle ostatnich doniesień Motta miał preferować pozostanie w Bolonii na następny sezon. Zgoła inne wieści przekazał Michele Criscitiello ze SportItalia.
Dziennikarz zasugerował, że Juventus osiągnął już porozumienie z emerytowanym pomocnikiem. Ten ruch to część wielkiej wizji dyrektora technicznego Cristiano Giuntolego, który chce budować przyszłość na perspektywicznym trenerze. Motta stałby się czołową postacią zapowiadanej w Turynie rewolucji.
Wcześniej trzeba jednak będzie rozwiązać sprawę kontraktu Allegriego, który jest ważny do końca rozgrywek 2024/2025.
56-latek podczas drugiej kadencji zanotował dotychczas 77 zwycięstw, 29 remisów i 34 porażki.