Środek pomocy to pozycja, o której wzmocnienie „Bianconeri” walczą już od roku, kiedy to klub opuścił Paul Pogba. W poprzednich oknach transferowych upadały niemalże dogadane transakcje Blaise'a Matuidiego i Axela Witsela. Tego lata mistrzowie Włoch ponownie zabiegali o Francuza, a także jego rodaka, Stevena N'Zonziego, ale ich cierpliwość się kończy, dlatego też zdecydowali się postawić wszystko na jedną kartę i odważniej ruszyć po Emre Cana.
„Corriere dello Sport” informuje, że „Stara Dama” znacznie przyspieszyła rozmowy, które teraz znajdują się już w dość zaawansowanej fazie. Najnowsza oferta opiewa na 25 milionów euro i finaliści poprzedniej edycji Ligi Mistrzów są już blisko porozumienia. „The Reds” co prawda nie chcą się rozstawać z zawodnikiem, bo dostrzegają jego potencjał, ale kwota 30 milionów powinna ich przekonać. Taka wycena została ustalona ze względu na wygasającą po sezonie umowę gracza.
Działacze Juventusu liczą na jak najszybsze osiągnięcie porozumienia, ponieważ zależy im na czasie. Sezon we Włoszech rusza już w najbliższą niedzielę, kiedy to turyńczycy zmierzą się z Lazio w Superpucharze Włoch. Zmagania w Serie A zostaną zainaugurowane z kolei w kolejny weekend, 19 sierpnia.
Negocjacje zmierzają w dobrym kierunku i „Bianconeri” są dobrej myśli. Gdyby jednak coś stanęło na drodze transferu, poszukiwane są również inne opcje. Jedną z nich, braną coraz bardziej poważnie, jest Kevin Strootman z Romy.
Can trafił na Anfield w 2014 roku z Bayeru Leverkusen. Wychowanek Bayernu rozegrał w zeszłym sezonie 40 spotkań w barwach „The Reds”. Rozgrywki te pomocnik może zaliczyć do jednych z najlepszych pod względem skuteczności w dotychczasowej karierze, zdobył bowiem pięć bramek i zaliczył trzy asysty.