Działaczom „Rossonerich” brakuje już tylko napastnika, by zwieńczyć swoją wzmożoną aktywność w trakcie tegorocznego okna transferowego. Gianluca Di Marzio informuje, że po długich rozważaniach i spekulacjach mediolańczycy ostatecznie zdecydowali się postawić na Nikolę Kalinicia z Fiorentiny. Transakcji jest już bardzo blisko finalizacji, a Fiorentina już wytypowała następcę swojego snajpera.
Kluby pozostają w stałym kontakcie i rozmowy zakończą się najprawdopodobniej na kwocie w okolicach 25 milionów euro. Przeszkodzić „Diavolo” próbował jeszcze Everton, jednak zainteresowanie Anglików odrzuciła „Viola”. Jest to związane z wolą samego piłkarza, który jest zdeterminowany, by przenieść się na San Siro i nie rozważa innych opcji. W ciągu ostatnich godzin Milan również wyraził zaufanie wobec zawodnika i transfer powinien zostać domknięty w najbliższym tygodniu.
Następcą 29-latka ma być Giovanni Simeone. Argentyńczyk jest obserwowany przez „Gigliatich” już od dłuższego czasu i zdaniem Di Marzio florentczycy osiągnęli już z nim porozumienie. Jeśli transfer dojdzie do skutku, syn szkoleniowca Atletico Madryt może zostać najdroższym piłkarzem w historii Fiorentiny - jego transfer ma kosztować około 20 milionów euro.
Kalinić znajduje się na liście życzeń Milanu od dłuższego czasu, ale wciąż był jedynie opcją rezerwową. Mediolańczycy chcieli najpierw postarać się o sprowadzenie takich graczy jak Morata, Belotti, Aubameyang czy Diego Costa. Kiedy ta sztuka im się nie udała, zdecydowali się zwrócić właśnie do Chorwata.