Czwartkowy finał Pucharu Polski zaserwował kibicom ogromną dawkę emocji. Gdy wydawało się, że trofeum to powędruje do faworyzowanej Pogoni Szczecin, nagle w samej końcówce meczu Wisła Kraków doprowadziła do niespodziewanego wyrównania.
Ostateczny rezultat rozstrzygnął się dopiero w dogrywce, gdzie górą okazała się być pierwszoligowa drużyna z Krakowa. Bramkę na wagę cennego zwycięstwa zdobył Ángel Rodado.
Porażka ta jest dla Pogoni bardzo dotkliwa, bowiem klub z Pomorza był dosłownie o kilka sekund przed tym, by sięgnąć po swoje pierwsze trofeum w historii. Po meczu piłkarze, w tym między innymi Kamil Grosicki przyznali, że ich występ był nie do przyjęcia.
Kapitan Pogoni po przespaniu się z goryczą porażki opublikował na swoim Instagramie post ze słowami swojej córki Mai.
„Hej! Dzisiejszy dzień był pełen wrażeń, niestety nie udało nam się zdobyć pucharu, ale mimo to jestem bardzo dumna z Pogoni i z tego jaki wielki osiągnęła sukces i progres przez ten czas, nie jest to łatwe. Trzeba również podziękować mojemu tacie, który sprawił, że byliśmy dzisiaj w Warszawie i na wielkim stadionie, jestem tak bardzo z niego dumna, że to nie jest do opisania. Czasami są porażki, czasami są sukcesy, ale to nie od nas zależy. Kocham Cię bardzo” - mogliśmy przeczytać.
Pogoń zajmuje obecnie siódmą lokatę w tabeli Ekstraklasy. Do końca pozostały już tylko cztery kolejki, a więc klub ze Szczecina, jeśli chce liczyć się w walce o czołówkę, to nie może pozwolić sobie już na żadną wpadkę.