Japończyk zimą podpisał kontrakt z Yokohama FC, która gra na zapleczu rodzimej ekstraklasy J-League Division 2. Wówczas był jedynie najbardziej doświadczonym zawodnikiem, spośród aktualnie grających na świecie. Rekord dzierżył bowiem sir Stanley Matthews. Anglik po raz ostatni na boisku pojawił się w dniu swoich 50. urodzin (w 1965 roku), broniąc barw Stoke.
Miura dokonał takiego samego wyczynu 26 lutego, gdy inaugurował sezon ligowy. W ostatnią niedzielę ponownie znalazł się w pierwszym składzie i chociaż zmieniono go w przerwie, został najstarszym profesjonalnym piłkarzem w historii świata mając 50 lat i siedem dni.
Doświadczony napastnik będzie teraz śrubował rekord, bowiem jego umowa obowiązuje aż do końca grudnia. Nie jest wcale powiedziane, że 32. sezon w karierze 89-krotnego reprezentanta kraju będzie jego ostatnim.
- Może pokonałem go w teście na długowieczność, ale nigdy nie osiągnę tyle co Matthews - odpowiedział Miura zapytany o swój wyczyn.