W spotkaniu szóstej kolejki Premier League" The Blues" podejmowali Aston Villę. Legendarny pomocnik Manchesteru United jest asystentem menedżera zespołu z Birmingham, Paula Lamberta. Chelsea zdominowała drużynę gości i wygrała 3:0.
Podczas meczu doszło do incydentu z udziałem menedżerów obu klubów. José Mourinho na dziesięć minut przed końcem spotkania podszedł do ławki "The Villans" i chciał podziękować trenerom za grę. Ani Keane, ani Lambert nie zareagowali na gest "The Special One".
Podczas spotkania promocyjnego w Dublinie, zorganizowanego z okazji premiery swojej autobiografii, Roy Keane odpowiedział na pytania dziennikarzy dotyczące prowokacyjnego zachowania portugalskiego szkoleniowca.
- Jego zachowanie było haniebne. Nie mam nic przeciwko wszystkim gestom Mourinho, ale gra się jeszcze wtedy nie zakończyła. Widziałem, w jak niewłaściwy sposób zachowuje się wobec innych trenerów. Gdyby robił tak na meczach ligi niedzielnej, zostałby pobity - powiedział "Keano".
W ostatniej serii spotkań angielskiej ekstraklasy również doszło do incydentu z udziałem Mourinho. Menedżer Chelsea próbował siłą wyprosić szkoleniowca Arsenalu FC Arsené Wengera ze swojej strefy technicznej, przez co między trenerami doszło do przepychanki.