Japończyk wraz ze zmianą szkoleniowca miał znów stać się wiodącą postacią zespołu, a pomóc w tym miała mu nie tylko zmiana pozycji na boisku, ale także nowo sprowadzeni ofensywni zawodnicy. W tym sezonie spisuje się jednak poniżej krytyki i nie zanotował jeszcze żadnego trafienia ani asysty w barwach Milanu, choć zagrał w siedmiu spotkaniach.
Według "London Evening Standard", "Młoty" są gotowe zaoferować za niego około siedmiu milionów euro, zaś sam Honda ma pomóc w spełnieniu klubowych planów, jakim jest kwalifikacja do europejskich pucharów.
Jakiś czas temu wydawało się, że 29-latek może wrócić do CSKA Moskwa, czyli zespołu, w którym zyskał rozgłos w Europie, zapewniając sobie przenosiny do Mediolanu. W chwili obecnej wydaje się jednak, że Wyspy Brytyjskie stanowią dla niego bardziej realny kierunek.
Honda gra na San Siro od stycznia 2014 roku. Od dłuższego czasu nie może jednak odnaleźć dawnej formy, czego dowodem jest raptem sześć bramek w ubiegłym sezonie, który "Rossoneri" zakończyli na dziesiątym miejscu.
Japończyk to kolejne duże nazwisko łączone w ostatnim czasie z West Hamem. Niedawno pojawiły się bowiem spekulacje na temat chęci sprowadzenia przez Anglików Alexandre Pato, grającego aktualnie w ojczyźnie.